Garabandal

W zeszłym miesiącu opublikowaliśmy artykuł w dwóch częściach na temat historii Garabandal. Miało to na celu zbadanie dwóch pytań. Po pierwsze, jakie mamy powody, by sądzić, że rzekome objawienia w Garabandal były autentyczne? Po drugie, dlaczego wizjom towarzyszyło tak wiele nadprzyrodzonych zjawisk, których nie było w innych miejscach objawień? Artykuł przyciągnął dużą liczbę czytelników i otrzymał wiele ciekawych komentarzy. Ten artykuł uzupełniający ma na celu odniesienie się do niektórych pytań i obaw poruszonych w tych komentarzach. Zobacz 20/20 Wizja tajemnicy Garabandal – część I i część II .

Biorąc pod uwagę, że ten pisarz jest nowy w Garabandal, poprosiliśmy Marca Conzę o pomoc w udzieleniu odpowiedzi. Marc był bliskim współpracownikiem wielkiego apostoła Garabandal, Joeya Lomangino. Od 1985 r. Pomagał promować orędzia na Florydzie poprzez apostolat Joeya „Pracownicy Matki Bożej z Góry Karmel de Garabandal”. Później Marc asystował przez pewien czas w centrum Lindenhurst w Nowym Jorku i miał dostęp do historycznych materiałów archiwalnych zebranych od naocznych świadków objawień. Następnie napisał około pięćdziesięciu artykułów do Garabandal Journal Barry’ego Hanratty’ego (magazynu będącego następcą publikacji, która została pierwotnie założona przez samego Joeya).

Niespełnione proroctwo dotyczące Joeya Lomangino

Przejdźmy bezpośrednio do jednego z najczęstszych zarzutów wobec Garabandal. Dla tych, którzy nie byli zaznajomieni z tą historią, Joey Lomangino był głównym apostołem orędzi w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie. Znajdziesz szczegóły dotyczące jego historii tutaj . Został oślepiony w dziwnym wypadku w wieku szesnastu lat, co było niefortunnym wypadkiem, który również na stałe zerwał mu nerw węchowy. W 1963 roku Ojciec Pio w cudowny sposób przywrócił mu zmysł węchu Joeya. Po tej podróży do Włoch odwiedził Garabandal i wkrótce stał się niestrudzonym apostołem orędzi, co doprowadziło do niezliczonych nawróceń i odnowy wśród wiernych, których nie można było zmierzyć.

W dniu 19 marca th , 1964, Conchita napisała do Joey’a powiedzieć, że Matka Boża właśnie powiedział jej, że „będzie można zobaczyć w tym samym dniu na cud”. To proroctwo stało się bardzo szeroko znane. Wielbiciele Garabandal rozumieli, że oznacza to, że Joey będzie obecny w wiosce z powodu Cudu i będzie miał przywrócony wzrok. Pięćdziesiąt lat później, jednak w dniu 18 czerwca th 2014 Joey zmarła w Nowym Jorku, w otoczeniu kochającej rodziny.

Data jego śmierci była bardzo znacząca. Pierwszy niebiańskie objawienia w Garabandal nastąpiło w dniu 18 czerwca th , 1961, a ostatni komunikat publicznej nastąpiło w tym samym dniu w roku 1965. Dla tych, którzy szukają w takich sprawach z oczyma wiary, to zbieg okoliczności zdawały się pokazać, że ręka Boga był zaangażowany w czas wydarzeń, że odejście Joeya nie było anomalią, która była sprzeczna z życzeniami nieba, ale raczej była kierowana przez Boską Opatrzność. Niemniej jednak, pomimo harmonii dat, wielu zostało podanych w wątpliwość przez pozorne niepowodzenie proroctwa przekazanego przez Matkę Bożą. Czy Conchita źle zrozumiała to, co usłyszała? Czy to oznaczało, że jej świadectwo o innych wydarzeniach, takich jak Ostrzeżenie i Cud, również może być niewiarygodne?

Można śmiało powiedzieć, że w niektórych kręgach ta wątpliwość utrzymuje się do dziś. W rzeczywistości jednym z najczęstszych zarzutów co do autentyczności wizji pozostaje „nieudane” proroctwo, zwłaszcza że dotyczy ono osoby, która odegrała centralną rolę w szerzeniu oddania Garabandal.

Możliwe wyjaśnienia „nieudanego” proroctwa

Jak omówiliśmy w pierwszym artykule, zjawiska nadprzyrodzone odnotowane w hiszpańskiej wiosce w latach 1961-1965 sprawiają, że bardzo trudno jest zaprzeczyć, że Garabandal rzeczywiście odwiedzało niebo w tamtych latach. Kiedy mamy do dyspozycji tak wiele wiarygodnych świadectw, nierozsądne wydaje się całkowite odrzucenie wizji z powodu „nieudanego” proroctwa. Z tego powodu wielu wielbicieli Garabandal poczyniło szczere wysiłki, by wyjaśnić, dlaczego Joey nie dożył przywrócenia wzroku.

W wydaniu Garabandal Journal, które ukazało się kilka tygodni po śmierci Joeya w 2014 roku, Barry Hanratty podał dwa wiarygodne wyjaśnienia. Może Joeyowi nie udało się wyrecytować modlitw, o które Matka Boża prosiła go codziennie? Jeśli jego uzdrowienie było rzeczywiście uzależnione od wiernego odmawiania tych modlitw, to możemy sobie wyobrazić, jak okoliczności mogły doprowadzić go do niedopełnienia obowiązku, uniemożliwiając wypełnienie się proroctwa. Drugie wyjaśnienie zaproponowane przez Barry’ego jest takie, że w miarę upływu lat Joey mógł czuć się bardziej odizolowany z powodu utraty słuchu i pamięci. W tej sytuacji wielkiego cierpienia poprosił Boga, aby wyprzedził go i jego prośba została spełniona.

Joey poświęcił swoje lekarstwo na nawrócenie grzeszników

Marc Conza oferuje inne wyjaśnienie niespełnienia proroctwa. Będąc bliskim współpracownikiem wielkiego apostoła Garabandal, Marc był już świadomy całkowitego oddania Joeya chwały Bożej. Zawsze było jasne, że Joey chciał zrobić wszystko, co w ludzkiej mocy, aby promować to oddanie na całym świecie. Jego priorytetem było nawrócenie jak największej liczby ludzi, zanim będzie za późno. Dlatego na długo przed śmiercią Joey poświęcił swoje uzdrowienie Bogu, aby jak najwięcej ludzi skorzystało z przesłania Garabandal. Wiedzieli o tym tylko najbliżsi. Bóg przyjął jego ofiarę.

Dlaczego ta ofiara jego uzdrowienia nie jest powszechnie znana? Każdy, kto podąża za Garabandal, będzie świadomy dyskrecji i rezerwy okazywanej przez wizjonerów, ich rodziny i współpracowników. Dla kogoś z zewnątrz, takiego jak ja, zaglądającego do środka, wydaje się jasne, że głównym priorytetem tych, którzy są najbliżej wydarzeń, było promowanie przesłania, a nie skupianie się na proroctwach lub osobowościach. Można sobie tylko wyobrazić dodatkowy ciężar odczuwany w szczególności przez Conchitę od czasu śmierci Joeya. Ogłosiła przepowiednię dotyczącą przywróconego wzroku i od tego czasu wielu kwestionuje jej wiarygodność. Jednak nie wydano żadnych wyjaśnień.

Nie było pedałowania w tył, żadnego wysiłku, aby ponownie zinterpretować lekarstwo w kategoriach duchowego, a nie fizycznego wzroku. Brak obrony jest prawdziwym znakiem autentyczności każdego objawienia. Wystarczy pomyśleć o wypowiedzi św. Bernadety skierowanej do krytyków Lourdes: „Moim zadaniem jest informować, a nie przekonywać”. Ponadto Marc Conza zwraca uwagę, że ludzie nauczyli się być ostrożnym w rozpowszechnianiu informacji. Garabandal był kontrowersyjny od tak dawna, że ​​nawet jasne wypowiedzi wizjonera lub historyka mogą być zawikłane i wyrwane z kontekstu.

Mówiąc bardziej ogólnie, wyjaśnienie przedstawione przez Marca rezonuje z wieloma historiami z życia świętych. Pojęcie „duszy ofiary”, która poświęca swoje życie lub zdrowie dla innych, było wspólnym elementem historii Kościoła.

Być może najbardziej znanym przykładem spośród niedawno kanonizowanych świętych jest św. Ludwik Martin, ojciec św. Teresy z Lisieux. Fakt, że ofiarował się za duszę Kościoła, był początkowo znany tylko jego córkom, ale stał się powszechnie znany po opublikowaniu Historii duszy św. Teresy . W podobny sposób możemy zobaczyć, jak ofiara złożona przez Joeya miała zasadniczo charakter osobisty, między nim a Panem. W 2014 roku rodzina mogła nie chcieć ujawnić czegoś o tak intymnym charakterze. Marc mówi, że w tamtym czasie nie było jego miejscem, aby to ujawnić, ale uważa, że ​​teraz byłoby pomocne, gdyby sprawa została ponownie podniesiona.

Proroctwo warunkowe, a nie ustalone

Marc mówi, że nie przejmuje się zbytnio, jeśli ludzie nie akceptują tego, że Joey z powrotem ofiarował Bogu swoje lekarstwo na nawrócenie grzeszników. Kwestia brakującego leku może w niektórych oczach zaszkodzić wiarygodności Garabandal, ale nie unieważnia wszystkiego innego. Przywrócenie wzroku Joeya było zawsze warunkową przepowiednią, a nie ustaloną. Natomiast Ostrzeżenie i Cud są ustalone i MUSZĄ nastąpić, aby Garabandal było prawdą. Marc pisze: „Pomyśl przez chwilę, że Joey poświęcił swoje lekarstwo, nikomu o tym nie powiedział, a potem nadszedł czas Cudu i postanowił nie jechać do Garabandal, ale zostać w domu. Cud by się wydarzył, ale Joey nie zostałby wyleczony i nikt się o tym nie dowie aż do później. Czy ta „nieudana przepowiednia” byłaby wtedy zerwaniem z nadprzyrodzonym dowodem istnienia Garabandal? Oczywiście nie.”

Ostatnia kwestia na ten temat: ironią losu jest to, że przypadek Joeya Lomangino stał się głównym punktem spornym dla niektórych osób, jeśli chodzi o Garabandal. Narzekają na to, że oczekiwany cud widzenia nie miał miejsca, zapominając, że Joey był chodzącym cudem od czasu spotkania z Ojcem Pio. Zupełnie brakowało mu fizycznego aparatu niezbędnego do węchu, ale ten zmysł funkcjonował doskonale. Ponadto życie Joey’a było spektakularnym potwierdzeniem działania nadprzyrodzonej łaski. Jak pisze Marc:

Prawdziwe przesłanie Joeya Lomangino jest takie: jest on wybitnym przykładem  rodzaju odpowiedzi, jaką nasz Pan i Matka Boża mają nadzieję otrzymać od każdego z nas podczas objawień w Garabandal. Główne przesłanie to: nawrócenie, modlitwa, pokuta i ofiara. Joey był przykładem tego wszystkiego. Poświęcił lekarstwo na swoją fizyczną ślepotę, aby uzyskać dla nas łaskę przezwyciężenia naszej duchowej ślepoty.

Niebiańskie pochodzenie zjawisk nadprzyrodzonych w Garabandal

Drugim najczęstszym zarzutem wobec Garabandal, który pojawił się w komentarzach, był rzekomy nie-niebiański charakter niektórych zjawisk nadprzyrodzonych. Ci komentatorzy zgodzili się, że to, co wydarzyło się w hiszpańskiej wiosce, było rzeczywiście z innego świata, ale zaprzeczali, że takie dziwne wydarzenia mogły powstać w niebie. Zgodnie z tym poglądem, pozostawiało to tylko jedno możliwe źródło, rodzaj demoniczny. Jak skomentowała jedna osoba: „Widziałem film o tym w telewizji wiele lat temu. Kiedy patrzyłem, głosy dziewcząt stały się niskie, gardłowe i brzydkie. Demoniczny! Przestraszyło mnie to. Kto wbiega na wzgórze do tyłu? Matka Boża jest łagodna i spokojna. Żadna z tych dziwności nie pochodziłaby od niej ”.

W odpowiedzi na ten komentarz Marc Conza wskazał, że osoba, o której mowa, niewątpliwie widziała program, który zapewnił krótkie ukąszenie dziewcząt mówiących w ekstazie. Te kilka odosobnionych sekund może zabrzmieć niesamowicie dla kogoś, kto nie jest zaznajomiony z Garabandal jako całością lub ogólnie mistycyzmem katolickim. Jako ktoś, kto miał bezpośredni dostęp do oryginalnego materiału filmowego i nagrań dźwiękowych z ekstaz, Marc może śmiało powiedzieć, że żaden z głosów wizjonerów nigdy nie był „gardłowy i brzydki”. Gdybyś miał posłuchać nagrania dźwiękowego całej typowej ekstazy, która trwała od dwudziestu minut do kilku godzin, usłyszałbyś widzących rozmawiających, śpiewających i modlących się głosami, które wcale nie są złowrogie.

Garabandal

Kiedy śpiewali i modlili się, ich głosy były na normalnym poziomie, wyraźnie słyszane przez wszystkich, a widzowie przyłączali się. Dopiero kiedy rozmawiali, ich głosy były szeptane. Musiało tak być, ponieważ dziewczyny mogły w każdej chwili wyrzucić coś osobistego o sobie lub członkach rodziny, a odpowiedź Matki Bożej byłaby osobista, a nie dla uszu wszystkich. Ponadto, gdy do Garabandal przybywały większe tłumy, wiele osób przyniosło ze sobą sprzęt nagrywający.

Najbardziej znanym z nich był Placido Ruiloba. Jego archiwum dźwiękowe zawierające ponad tysiąc ekstaz to najobszerniejsza kolekcja z Garabandal, jaką posiadamy. Ma wiele przypadków nagrań dźwiękowych, w których Conchita rozmawia z Matką Bożą na temat Cudu (lub innego poufnego tematu). Chociaż Conchita mówi swoim charakterystycznym ekstatycznym szeptem, mikrofon Placido wyraźnie rejestruje wszystkie słowa, dopóki Conchita nie zacznie mówić o czymś poufnym. A potem, co dość niezwykłe, nic, co mówi Conchita, nie ma sensu, brzmi to zakręcone. W chwili, gdy Conchita przestaje mówić na dany temat, wszystko, co mówi, znów słychać wyraźnie. Jak podkreśla Marc, to nie było demoniczne, to była Matka Boża strzegąca swoich tajemnic.

W swojej książce The Apparitions of Garabandal , napisanej bezpośrednio po wydarzeniach, Francisco Sanchez-Ventura y Pascual zacytował naocznego świadka ekstazy, który zauważył, że „postawy, które przyjmują podczas upadków, są na ogół bardzo piękne, jak rzeźby. Nie można ich przywołać. . kiedykolwiek przyjął postawy nieprzyzwoite lub nieprzyzwoite ”.

Ta sama książka wspomina o pięknym czci, z jakim dzieci robiły znak krzyża i odmawiały modlitwy w obecności wizji. Autorka rejestruje podziw, jaki wzbudził w tłumie widzów, kiedy dziewczęta w ekstazie śpiewały modlitwy różańcowe. Nie można zaprzeczyć, że niektóre ze zjawisk zarejestrowanych w Garabandal z pewnością można określić jako „dziwne”. Jednak, jak podkreśla Marc, dziwność postawy podczas ekstaz jest w dużej mierze cechą zachowania mistyków w historii Kościoła. On pisze:

„ Akrobatyka ” (jeśli wolisz), którą wizjonerzy wykonywali w ekstazie – drgania, sztywność, upadki, „ skrzywienia ”, chodzenie do tyłu, lewitacje, skoki itp. – były bardzo powszechne w życiu wielu wielkich mistyków, którzy zostali kanonizowani jako święci. Święta Katarzyna ze Sieny, św. Weronika Giuliani, św. Maria Magdalena de Pazzi, błogosławiona Elżbieta Canori-Mora i wielu innych dokonały wszystkich tych i innych znacznie dziwniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek zrobili wizjonerzy z Garabandal.

Tłumaczenie ze strony – https://catholicstand.com/20-20-vision-of-garabandal-with-marc-conza/

Google Tłumacz